[Struś]

Oczywiście chodzi o imprezy organizowane przez KTP Bąbelki. Nie ma ograniczenia co do rodzaju imprezy, opisujcie wycieczki piesze, rowerowe, kajakowe, na tankach i innych, a także inne imprezy organizowane przez nasz klub.

[Struś]

Jest taka wycieczka, o której jak tylko się widzimy z Kudłatym mówimy "To trzeba powtórzyć"
Miała ona miejsce w weekend 24-25 września zeszłego roku. W te dni przez Klub było organizowanych kilka imprez i na prowadzonejnej przeze mnie wycieczce pierwszego dnia spacerowało nas cztery osoby - Wiesia, Ula, Kudłaty no i ja. Jak na koniec września było bardzo ciepło i wszystkim nam ciężko się szło, ale nagrodą był odpoczynek jaki sobie zafundowaliśmy w Łubianie w uroczo położonej knajpce. Po rozstaniu się z Wiesią i Ulą, ja i Mariusz udaliśmy się do miejscowości w której zaklepany milśmy nocleg - Grzybowa. Jako że była piękna pogoda a nocleg nie był tani, postanowiliśmy przenocować gdzieś w terenie pod gołym niebem. To był pomysł na piątkę. Znaleźliśmy w lesie nieopodal Grzybowa urocze jeziorko i nad nim rozbiliśmy biwak. To było świetne, My pod gołym niebem bez namiotu a do godzin rannych i śpiew
. Rano piękne widoki z "okna" i wspaniałe odgłosy budzącego się lasu.
Na drugi dzień jam session na gitarę i harmonijkę, na przystanku pełnym ludzi jadących PKS-em na wybory do Kościerzyny. No i cała niedzielna trasa ze śpiewem na ustach
TAK to trzeba jeszcze kiedyś powtórzyć

[Kudłaty BK]

Chciałem coś napisać ale Struś mnie ubiegł

[Anezka]

O rany!
Tyle było tych wycieczek...

Na pewno Rajd Rowerowy Sudety 2001, było wesoło, zwłaszcza jak jechaliśmy po ciemku w czasie burzy, jak zerwałam łańcuch, wieczorne kłótnie przy gorzkiej żołądkowej, no i trasa! Fantastyczna! Lubiąż, Krzeszów, Henryków etc.

Można opowiadać i opowiadać...

[Gollecco]

Ja najlepiej wspominam imprezę na działce u Czesia... Była to jedna z najlepszych imprez, na jakich byłem. Było ognisko z kiełbaskami i każdy przyniósł swoje ulubione napoje do picia... Były ciekawe dyskusje i ich reperkusje... W każdym razie, program był tak wyczerpujący, że musiałem się zdrzemnąć i od pewnego momentu nic już nie pamiętam... Potem bardzo, bardzo długo nie było już takiej imprezy na działce u Czesia...

[Struś]

A kim jest Czesiu
Czy jest Bąbelkiem
Jeśli tak, to czemu już nie robi imprez

[Gollecco]

[rychu]

Strusiu, Czesiu "(Za)Lotnik" był jakieś 2 lata temu na rowerach i wtedy przychodził na zebrania kilka razy. Klubowicz od mniej węcej 1984 roku. Miałeś szanę wtedy go poznać.

Grze, to ta impra gdzie rozrywkę zapewniali między innymi wysokiego poziomu gladiatorzy Adaś i Krzychu?

[Krzysztof Strojny]

A kim jest Czesiu ? Struś to ten facet co zrobił emblemat klubowy ,który wisi w oddziale w sali. Teraz trochę mniej sie pokazuje ale kiedyś chodził na OWRP i inne ale......?troszkę odpuścił.

[Struś]

Dziękuję panom za odpowiedź, mam nadzieję że będzie mi jeszcze dane spotkać Czesia na szlaku

[Struś]

Oczywiście prosze o dalsze wpisy i wspomnienia bo narazie to dość skromnie

[Elarab]

To była mojaq pierwsza Bąblowycieczka. Rybaki- Tczew :zimno,Struś opowiada dziwy o sluzie wskazując na jakiś mostek i niezmiernie zdziwione kaczory w bajorku gdy za 5 minut doszliśmy do prawdziwej śluzy Struś zrobił tak potem tak i już widziałam ze lubię chodzić po styczniowym mrozie

[Kudłaty BK]

Ja dobrze jeszcze wspominam "Piosenkaria", bo ludzie normalnie gitary mieli i jeszcze do tego grali na nich! Czad

[Struś]

[quote="Elarab"] Struś zrobił tak potem tak
Tak było
Pozdrawiam

[Gość]

Ja zawsze pamietam (wspominam) dobrze tą ostatnią chociaż nie zawsze wszystko pamietam jak dojde do domu

[Lech Andrzej]

,,Stolemy'' w kość mi dały ale nie narzekam.
Uczę się wytrwałości mimo wielu moich słabości.

[krzystof strojny]

powodzenia