alternatywa: 52 OGÓLNOPOLSKI MAJOWY RAJD ŚWIĘTOKRZYSKI

daro

Czy ktoś reflektuje ???
[link widoczny dla zalogowanych]

A tutaj wyciąg ....

W roku bieżącym RAJD rozpocznie się w dniu 29.04.2006 r., a zakończy 02.05.2006r. Trasa trzydniowa rusza 30.04.2006 r. Trasy jednodniowe odbędą się w dniu 01.05.2006 r. Celem rajdu jest propagowanie historii, kultury, zabytków i wiadomości przyrodniczo-krajoznawczych Regionu Świętokrzyskiego oraz integracja i przyjaźń między ludźmi o podobnych zainteresowaniach z całego kraju. [...]

Opłata za udział w rajdzie wynosi 45 zł od uczestnika (trasa czterodniowa), 40 zł (trasa trzydniowa). Na trasie z zamówionym noclegiem wstępnym 48 zł. Przodownicy Turystyki Kwalifikowanej i przewodnicy (z podaniem w zgłoszeniu numeru legitymacji) korzystają z ulgi w wysokości 5 zł. [...]

Uczestniczący w ramach wpisowego mają zapewnioną fachową obsługę na trasach, zniżkę kolejową na dojazd i powrót (osoby, które w zgłoszeniu zamówią blankiety zniżek). Druki zniżek muszą być ostemplowane w kasie PKP przy wyjeździe oraz na zlocie. Uczestnicy otrzymują metalowy znaczek rajdowy, potwierdzenie punktów na OTP, GOT i KOT, noclegi w warunkach turystycznych (stodołach), proporzec 1 szt. na 4-ch uczestników, opis trasy 1 szt. na grupę. [...]

Za przejście tras rajdowych istnieje możliwość zdobycia dodatkowych odznak krajoznawczych, takich jak: Turysta świętokrzyski, Szlakami tysiąclecia po ziemi kieleckiej, Śladami zabytków techniki Staropolskiego Okręgu Przemysłowego. Weryfikacja na Zlocie w Świętej Katarzynie.

TRASA 52 OGÓLNOPOLSKIEGO MAJOWEGO RAJDU ŚWIĘTOKRZYSKIEGO obstawiana przez KTP BĄBELKI.

TUtaj ze względu na fakt, iż wg organizatorów pewne są trasy nr 2, 6, 10 i 12 wybrałem wariant trasy numer 10

Trasa nr 10 (czterodniowa) - kwalifikowana.
Kierownik trasy - Przemysław Marczak. Nie rezerwujemy noclegów wstępnych.

29.04.2006r. Domaszowice k.Kielc, przystanek MZK (dojazd z Kielc MZK i PKS) - Mójcza - G. Zalasna - G. Otrocz - Niestachów - G. Sikorza - Daleszyce - G. Września - G. Włochy - Widełki - ok.25 km,czas przejścia 7-8 godz.
30.04.2006r. Widełki - G. Zamczysko - Polana Wojteczki - G. Kiełki - Sędek - Szaban - Łagów - Płucki - Wał Małacentowski - Kobyla Góra - Paprocice - i Wola Zamkowa - ok. 24 km, czas przejścia 7-8 godz.
01.05.2006r. Paprocice - Trzcianka - Łysiec (Św. Krzyż) - Huta Szklana - Kapliczka Św. Mikołaja - G. Łysica - Św. Katarzyna (zlot tras) - Kraiński Grzbiet - Krajno Wymyślona - ok. 25 km, czas przejścia 8-9 godz.
02.05.2006r.. Krajno Wymyślona - G. Wymyślona - G. Radostowa - Przełom Lubrzanki - G. Klonówka - Wiśniówka - G. Sosnowicka - Tumlin - ok. 27 km, czas przejścia 8-9 godz.
Ogółem 101 km, 113 pkt. na GOT. lub 121 pkt. na OTP.

szamanek · Wysłany: Śro 9:26, 22 Mar 2006 Temat postu:

super pomysl ,ja sie pisze jak na dziisaj ,DAro a jaka trase propnujesz????

rychu · Wysłany: Śro 22:45, 22 Mar 2006 Temat postu:

Wszystkie traski są wporzo pod wzg. krajoznawczym. Ci co jadą w G.Św. po raz pierwszy powinni trzymać się czerwonego szlaku. A wlaśnie wszystkie traski z grubsza oscylują na nim lub obok. Należy wziąć pod uwagę co to wg. organizatorów jest "trasa młodzieżowa". Czasem oznacza taką dla grup szkolnych. Czyli dzwonić!! Zainteresowanych kieruję jeszcze do Pinky'ego, który kilka razy bywał na tym rajdzie, bo ja tylko w ramach OWRP.

daro · Wysłany: Wto 18:53, 28 Mar 2006 Temat postu:

Organizatorzy przewidują zniżkę na dojazd pociagami PKP PR w wysokości 50 % tak więc bilet w jedną stronę będzie kosztował w granicach 25-26 PLN .Powrotny okolo 30-35 PLN. Alternatywnym rozwiązaniem jest zakup biletu turystycznego za 60 PLN.

>>>>> DOJAZD:

Pociągiem PKP PR relacji Kołobrzeg - Kraków Płaszów odjazd z Gdyni o 23:33. Bilet na trasie Gdynia [Trójmiasto] - KIelce na miejscu jesteśmy o 8:16. Tutaj spod dworca PKP odjeżdzamy albo komunikacją miejską linia 38 - musimy dojść około 1 km 8:42. Bilet 1,90 + 1,90 na bagaż. Jak nie zdążymy to bierzemy taxi. Na miejscu jesteśmy około 9:00. W Domaszowicach start trasy około godziny 9-ej.

Pociąg zawiera wagon sypialny lub wagon z miejscami leżącymi. Tu pojawia się opcja zakupu kuszetki około 20-25 złotych , byłoby to wskazane ze względu na fakt iż ww. pociąg stanowi jedyne TANIE połączenie północy z południem a będzie dłuuuuugi weekend majowy a do tego jedziemy przez Stolyce do tego całą noc i jazda na plecakach w korytarzu nie napawa optymizmem.

>>>>> POWRÓT

Zakończenie imprezy w okolicach godziny 16-ej w Tumlinie. Stamtąd mamy pociąg o 19:49 dojeżdzający do stacji Suchedinów 20:12 O 21:02 mamy pociąg pośpieszny Kraków Płaszów - Kołobrzeg w Trójmieście jesteśmy około 5-5:30. Cena jw.

daro

LISTA ZAMKNIĘTA

daro

Witam....
napisze tak rewelka ...
szczegóły wkrótce ... Pozdrowienia dla wszystkich uczestników rajdu proszę w tym miejscu o podanie namiarów do siebie czy telefony czy e-maile celem wykorzystania w celu poszerzania dalszej współpracy
Wielkie pozdro dla Sokółki, województwa podlaskiego Wink

, Bydgoszczy i innych
do zoo

Magda K.

w zupełności się zgadzam!!rajd very very!!stodoły standar de luxe, towarzystwo wyborowe. No i w tym oto miejscu chciałam wszystkich uczestników Rajdu również serdecznie pozdrowić, zwłaszcza trasę nr 10;) i miejmy nadzieję, że niedługo się zobaczymy!

daro

A tutaj skrót ....
[link widoczny dla zalogowanych]

W dniach od 29 kwietnia do 2 maja odbyła się już 52. edycja rajdu zorganizowanego przez starachowicki oddział Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego. 820 osób wyruszyło na trasy 52. Ogólnopolskiego Świętokrzyskiego Rajdu Majowego. Niektórzy przyjechali specjalnie aż z Irlandii i Holandii. Uczestnicy chwalą dobrą organizację i piękno naszych gór, jak mówią - Ziemia Świętokrzyska wciąż odsłania swoje oblicze - niby ciągle ta sama, a jednocześnie z roku na rok pokazuje coś zupełnie innego, nieznanego. Nasz rajd odbywa dzięki dotacjom z Ministerstwa Gospodarki i Pracy - Departament Turystyki oraz z Urzędu Marszałkowskiego w Kielcach. Do naszego sukcesu walnie przyczynili się także liczni wolontariusze naszego oddziału, którzy pomagają przy realizacji rajdu. Pamiętajmy, że to jest największa, a zarazem najstarsza w skali kraju impreza turystyki kwalifikowanej i bez ich pomocy, rajdu po prostu by nie było. Na trasach mamy bardzo wielu turystów, z najodleglejszych zakątków Polski, między innymi z Suwałk, Białegostoku, Szczecina, Gdańska czy Jeleniej Góry. Zwykle najwięcej ludzi przyjeżdża właśnie z północy kraju. Traktują oni nasze Góry Świętokrzyskie jako rozgrzewkę przed wysokimi górami na południu. Poza tym dla wielu są to pierwsze góry na ich drodze ku Tatrom, Bieszczadom etc. W ostatnich latach obserwujemy, niestety, bardzo dla nas przykrą tendencję - spadek liczby młodzieży uczestniczącej w naszych majowych spotkaniach. Kiedyś młodzież stanowiła osiemdziesiąt procent ogólnej liczby piechurów, dziś tylko pięćdziesiąt procent. Dzieje się tak zapewne dlatego, ponieważ odeszły do lamusa czasy, kiedy uczestnictwo w rajdach było dobrym zwyczajem. Wtedy to dyrektorzy szkół przysyłali swoich nauczycieli, pasjonatów turystyki, wraz z młodzieżą, uczestniczącą w nich z wielką chęcią. Poza tym nauczycielom płacono za dni pobytu na rajdzie, które ustawowo były i są dniami wolnymi od pracy. Dziś nie wynagradza się za weekend majowy spędzony z uczniami na trasach. A może to sprawiłoby, że nauczyciele znaleźliby czas na wędrówkę, młodzież wyrwałaby się sprzed komputera czy bezproduktywnego przesiadywania na blokowiskach. Wszyscy przecież wiemy, że obcowanie z naturą doskonale wpływa na naszą formę - zarówno fizyczną jak i psychiczną. Specjaliści mówią: tylko aktywny wypoczynek, wędrówka, jazda na rowerze, pływanie itd., jest w stanie w pełni nas zregenerować, o korzyściach dla zdrowia za tym idących nie wspominając. Znakomitym przykładem świadczącym za prawdziwością powiedzenia "sport to zdrowie" są Anna Michalska i Teresa Dobrowolska, jedne z najwierniejszych uczestniczek Świętokrzyskiego Rajdu Majowego. Obie Panie biorą w nim udział od samego początku i cieszą się znakomitym zdrowiem i kondycją. Obie też od kilkudziesięciu lat prowadzą trasy. Mogą one się pochwalić licznymi odznaczeniami za propagowanie turystyki, między innymi Złotą Odznaką PTTK-u i Odznaką Honorową Za Zasługi Dla Turystyki w pięćdziesięciolecie uczestnictwa. Wszyscy "zapaleńcy turystyczni" boleją jedynie nad tym, że wędruje coraz mniej osób. Pani Anna wspomina, że kiedyś w latach 60 - tych i 70 - tych na trasy wychodziły całe szkoły. - W czasach PRL-u udział w rajdach dla szkół był obowiązkowy. To była alternatywa dla pochodów pierwszomajowych. - mówi Anna Michalska.- Tylko dyrektor staszowskiej szkoły przysyłał kilkuset swoich uczniów. Mieliśmy regularnie piechurów z łódzkiej Wojskowej Akademii Medycznej. Zgłaszało się 11 tysięcy chętnych, kiedy na trasy mogliśmy zabrać tylko siedem tysięcy i niestety musieliśmy im odmawiać. A oni i tak przyjeżdżali. Jeżeli nie było wystarczająco dużo noclegów, kwaterowali się w sąsiedniej wsi. To były wspaniałe czasy. Żałuję tylko tego, że nie prowadziłam kronik rajdowych. Bo chyba nie było wioski, w której bym nie spała. Pani Anna podzieliła się z nami historią, jedną z wielu przydarzających się na trasie. - Zwykle noclegi zamawia się dwa tygodnie wcześniej. Kiedyś, w dniu noclegu, we wsi Grzegorzewice, zdarzył się pożar domostw wcześniej zamówionych właśnie na nocleg. Ludzie, mieszkańcy miejscowości, przyjmowali siebie nawzajem a my nie mieliśmy się gdzie podziać. Wtedy z odsieczą przyszedł nam ówczesny proboszcz i przyjął nas na plebanię. W tym miejscu muszę dodać, że grupa liczyła 300 osób. Spaliśmy wszędzie: w kuchni, stodole czy nawet oborze. Mimo tak trudnych warunków bardzo ciepło to wspominam. Jednym z wielu znakomitych gości rajdu był wiceprezes zarządu głównego PTTK-u, Adam Gostyński, wielki miłośnik wędrówki, także po górach Świętokrzyskich. Podzielił się z nami swoimi spostrzeżeniami. - Przyjechałem zobaczyć najstarszą imprezę turystyczną w kraju. Pragnę dodać, że nie tylko służbowo, ale i dla przyjemności. Choć sam pochodzę z Kalisza, który jest dosyć daleko bardzo chętnie wracam w Góry Świętokrzyskie i jeżeli czas na to pozwala, lubię sobie powędrować. Rajd Majowy cieszy się ogromną popularnością. Pomimo półwiecza ludzie tu przyjeżdżają - widać u nich wielką miłość do turystyki. Zostało na nim zawiązanych setki przyjaźni na całe życie, a to jest jednym z celów PTTK-u. Niestety gołym okiem widać, że coraz mniej ludzi chodzi. Naszą rolą jest wychować następne pokolenie kochające przyrodę, czynnie o nią dbające - entuzjastów turystyki. Przecież chód, wędrówka towarzyszy nam od zarania dziejów. Koniecznym jest te prainstynkty reaktywować i uświadomić sobie czym jest aktywny wypoczynek. W tym roku pogoda dopisała, była idealna do wędrówki. Nie było zbyt gorąco i nawet krótkotrwały, majowy deszczyk nie popsuł humoru uczestnikom. W poniedziałek wszystkie trasy spotkały się w Świętej Katarzynie. Organizatorzy przygotowali wiele konkursów i niespodzianek. Jedną z nich było wspólne biesiadowanie przy ognisku. Zorganizowano szereg konkursów z atrakcyjnymi nagrodami, takich jak konkurs na najgłośniejszy okrzyk rajdowy, na najlepszą piosenkę rajdową, rzut kaloszem. Po integracyjnym spotkaniu przy ognisku, wszyscy z znakomitych nastrojach udali się do miejsc noclegowych. Po oficjalnym zakończeniu zlotu w Świętej Katarzynie, zadowolony był komandor rajdu, Tomasz Stawski. - Chciałbym żeby jak najwięcej ludzi chodziło na nasz rajd. W tym roku, dzięki uprzejmości starachowickiej firmy "Tarcopol", mieliśmy dzieci z Zespołu Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych "Dobra Chata" w Kielcach, z domu dziecka z Kisielan koło Siedlec. Dzięki takim akcjom młodzież ma co ze sobą zrobić, a nie kręcić się bezczynnie pod blokiem. I mimo, że liczba uczestników spada, rajd po raz kolejny dowiódł, że ludzie wciąż kochają nasze góry. Zapraszamy na kolejny, 53. Ogólnopolski Majowy Rajd Świętokrzyski. Do zobaczenia za rok! Michał Klusek Współpraca: Tomasz Stawski, prezes starachowickiego oddziału PTTK imienia Jerzego Głowackiego w Starachowicach.