Kupowanie termosu

tdu

Z termosami to jest zawsze problem, jak szklany to delikatny, jak metalowy to słabo trzyma ciepło.
Ale cóż wypadek szklany się zbił trzeba kupić nowy i wybór padł na metalowy.
Udajemy się do sklepu Horyzont i kupujemy super model Fiorda Nansena ma być rewelacyjny.
Pierwsze użycie, herbata po 4 godzinach letnia, termos cały czas ciepły, znakomicie sprawdza się jako grzałka dla rąk.
Oczywiście natychmiastowy zwrot, oddalo pieniądze bez szemrania.
Drugi zakup w sklepie Trek, model firmy Takanka, troche droższy ale za to lżejszy.
Pierwsza próba wrzątek do środka, ścianki zimne. Rano po 8 godzinach wylewam troche na ręke,
i to był błąd, ręka prawie poparzona, a ścianki ciągle zimne.
Bojowa próba w niedziele i raczej go już nie oddamy.

Struś

Ewa ma nowy termos Exclamation

Ja od ponad roku jestem szcześliwym posiadaczem litrowej metalowej Salewy. Po 12 godzinach czasami można język popażyć Snakeman

No właśnie , dlaczego czasami?
Z moich doświadczeń wynika że temperatura zewnętrzna ma bardzo duży wpływ na ciepłotę płynów w termosiku. Moze tak było i w waszym przypadku.
No ale po 4 godzinach letnia herbata to faktycznie gruba przesada, nawet jakby na dworze było -20.

. Moim zdaniem warto czasem zapłacić więcej i w pełni się cieszyć z zakupów.
Zdradzę jeszcze stary indiański sposób:
aby termos trzymał dłużej ciepło to przed nalaniem gotowej herbatki płukam jego wnętrze wrzątkiem i dopiero nalewam płyny. Oczywiście jeśli termos ma trzymać zimno to płukam go zimną wodą Idea

Uff nawymądrzałem się trochę, ale to taki głęboki temat Smile

Krzychu

Od roku jestem szczęśliwym (naprawdę) posiadaczem "Salewy". Sposób na termosy, o którym mówił Struś tak naprawdę jest starym sposobem kujawskim Razz

.
Od niedawna w swoim małym sklepiku sprzedaję termosy 0,35, 0,50, 0,75 i 1-litrowe w cenach od 30-50 zł. Przeprowadziłem test z jednym z nich. O godzinie 18:00 wlałem wrzątek do 0,35-litrowego bez płukania wrzątkiem. Po 20 godzinach wprawdzie nie poparzyłem się ale woda była bardzo ciepła. Tak więc niekoniecznie musi być termos firmowy. Jednak często zdarza się, że kupowane w marketach są felerne. Być może są to jakieś odrzuty po kontroli szczelności. Question

Gość

A ja od wielu, wielu lat używam termos szklany i to ciągle ten sam. Głównie na wycieczki piesze a czasami i na rowerze. Mój termos szklany jest lżejszy od odpowiednika metalowego o tej samej pojamności. Zaletą jego jest kubek, który ma rączkę co chyba jest rzadkością w metalowych termosach. Temperaturę trzyma znakomicie nawet bez wcześniejszetgo zalewania wrzątkiem. Nie ma sensu kupować metalowego termosu jeśli ktoś ma sprawny termos szklany. Szkoda pieniędzy. Kupowanie nowych rzeczy jeśli ma się sprawne stare jest nieekologiczne a turystom powinno zależeć na ochronie zasobów naturalnych ziemi Smile

Leszek

Gość

Leszek

j12xyz - chcesz pisać na temat ekologii - załóż sobie temat w plotkowisku, tutaj jest temat KUPOWANIE TERMOSU, a nie DLACZEGO CHCEMY WYMIENIAĆ SPRZĘT. Im więcej twoich wypowiedzi widzę, tym mniej rzeczowe one mi się wydają...

Bożena Y.

Będę kontynuowała temat TERMOSU. Od roku użytkuję termos LAKEN i sprawdza się on doskonale. Herbata gorąca utrzymuje sie przez cały dzień. Chociaż ścianki termosu są zawsze zimne, a więc ciepło nie przedostaje się na zewnątrz, tak jak to było u Ewy, dodatkowo termos wkładam do specjalnego woreka-lodówki :drinkers: , który udało mi się nabyć razem z ... szampanem (nie zdradzę jakim bo to by była już reklama). :drinkers:

daro

Wiśnia

Taka drobna rada, jeżeli ktoś zdecyduje sie na kupno termosu firmy PROMIS (niższa półka): Firma ta dostępna jest w wielu sklepach turystycznych, ale także w Hipermarketach. Różnica między sklepem a hipermarketem potrafi być stosunkowo duża. Na przykład termos Promis 1 litr w sklepach stoi w granicach 50-59 zł podczas gdy na hali marketu widziałem taki sam za 35 zł. Tak samo wygląda sprawa kubków termicznych tej firmy. Zamiast płacić 15-19 zł można było taki kupić na wagę. Ja zapłaciłem 8,37 Very Happy

Tomek

Hehe miałem kiedyś szklany stary termos jeszcze pamiętał chyba jeszcze czasy PRL pewnie (o dziwo nie śmierdział i nic nie rosło w środku) Ale podczas poślizgu rozbił się Razz

po paru dniach inny szkalny termos mi się rozbił (też podczas poślizgu) do czego zmierzam (nie do tego, że jestem sierotą)... Wydaje mi się, że termosy metalowe są lepsze. Very Happy

aczkolwiek mój aktualny nie trzyma za długo Smile