Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
tdu
Administrator
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrzeszcz
|
Wysłany: Nie 21:24, 05 Lut 2006 Temat postu: Kupowanie butów |
|
|
Kazde buty mają swój kres i trzeba rozejrzeć się za nowymi. Zacząłem od Campusa. Przymierzyłem kilka modeli F7 lecz gdy schowałem się za stos kartonów, obsługa uznała że jestem dla ich towarów niebezpieczny a moja teczka może pomieścić zbyt dużo butów i dała mi wyraźnie do zrozumienia że jestem osobą niepożądaną w ich sklepie.
Ciekawe kto tam jeszcze kupuje? bo ja na pewno już tam nic nie kupie i wszystkim szczerze odradzam (było to w środe 1 lutego po godzinie 6)
A swoją drogą musze gdzieś porządne buty kupić - może mi ktoś coś podpowie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Konrad Bidziński
Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie 21:36, 05 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
"Desanty" [link widoczny dla zalogowanych] Oprócz tego że są śliskie same zalety no i można latem działać, buty cało sezonowe Nie zniszczalne ... no i Wojskowe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rychu
Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zaspa
|
Wysłany: Pon 22:38, 06 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Może i dobre. Ale nie odważę się chyba, bo...wojskowe. (dla mnie to obciach)
Obawiam się, że taki sam badziew jak kompasy wojskowe.
Ale o desantach niech się wypowiedzą Pinky i Wiśnia, którzy chadzali w tym nie na wojnę lecz w turystykę.
"Kaczory" (te z opinaczami, na stanie LWP) oraz wszelkie rodzaje glanów (w tym martensów) strasznie odparzały nogi. Po kilku latach bolesnych doświadczeń z tym przekonałem się do trekingów z vibramem na sezon jesienno-zimowo-wiosenny oraz przez cały rok w góry "skaliste". Latem na nizinach i górach niskich najlepsze są dla mnie sandały (takie za 30 - 40 zł).
Jesli już chodzi o trekingi to najlepsze jakie mi sie trafiły były od Jacka Woolskina. Ale to przeciez różnie może być.
Trekingi jak wszystko ma jednak swój czas. Najczęściej psuja się w przedniej części buta (mniej wiecej w tym miejscu gdzie zginają się palce). Wojtek oddał do szewca i mu to jakoś załatał. Dzięi temu nosi je szósty rok. Ja do tej pory wywalałem takie po około 3 latach eksploatując conajmniej 50 razy w roku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rychu
Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zaspa
|
Wysłany: Pon 22:46, 06 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Cytuję wypowiedz Wiśni na gg w spr. desantów (przypominam, że do niedawna jeszcze się militarnie nosił/każdy z tego wyrasta):
rychu (22:3
chadzasz, chadzałes w butach desantach?
wiśnia (22:39)
tak, a co
rychu (22:39)
jakies uwagi?
rychu (22:39)
odradzasz?
rychu (22:39)
radzisz?
wiśnia (22:40)
ciężkie, w zimę ciągnie od podeszw zimno, w lato za gorąco, trudne w konserwacji
wiśnia (22:40)
tylko dla maniaków
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Konrad Bidziński
Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pon 23:45, 06 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Oj wiekszość moich znajomych w tym starszych nie wyrosła ani nie ma zamiaru ps. Jako że potrzebuje 2 pare butów za kostke Jade jutro kupić buty magnum [link widoczny dla zalogowanych] dużo moich znjomych ma takie buty i są b. zadowoleni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Konrad Bidziński
Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pon 23:49, 06 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Chociaz może jednak nie kupie obuwia taktycznego tylko jakieś inne wojskowe ... Taka głupia dewiza "co wojskowe (podobno) najlepsze "
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 13:48, 07 Lut 2006 Temat postu: Re: Kupowanie butów |
|
|
tdu napisał: | obsługa uznała że jestem dla ich towarów niebezpieczny a moja teczka może pomieścić zbyt dużo butów i dała mi wyraźnie do zrozumienia że jestem osobą niepożądaną w ich sklepie.
Ciekawe kto tam jeszcze kupuje? |
tdu
O jaki to sklep chodzi?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 13:59, 07 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
rychu napisał: |
Trekingi jak wszystko ma jednak swój czas. Najczęściej psuja się w przedniej części buta (mniej wiecej w tym miejscu gdzie zginają się palce). Wojtek oddał do szewca i mu to jakoś załatał. Dzięi temu nosi je szósty rok. Ja do tej pory wywalałem takie po około 3 latach eksploatując conajmniej 50 razy w roku. |
Buty trekingowe z nubuku trzeba regularnie na tym zgięciu konserwować używając preparat woskowy NixWax tylko i wyłącznie do smarowania . Wszystkie spraje impregnujace do psikania wysuszaja skórę i ona potem pęka na tym zgieciu.
Po każdej wycieczce tak robię i na razie (5 lat) nie ma śladu pęknięć choć w takich samych butach (ta sama firma i model) pęknięcie pojawiło się po 2 latach. A buty to "Scarpa GTX LiteTrek" chyba.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Struś
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrzeszcz
|
Wysłany: Wto 15:07, 07 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
j23xyz napisał:
Buty trekingowe z nubuku trzeba regularnie na tym zgięciu konserwować używając preparat woskowy NixWax tylko i wyłącznie do smarowania . Wszystkie spraje impregnujace do psikania wysuszaja skórę i ona potem pęka na tym zgieciu.
To bardzo cenna informacja dla moich nubukowych butów.
Aż zaglądnąłem do archiwum swoich paragonów. Kupowałem swoje buty wedle zasady że "na butach się nie oszczędza". W 2001 roku zapłaciłem za nie 469 złotych, ale warto było. Są to buty Salomona na których cztery lata intensywnego całorocznego używania nie zrobiły zbyt wielkiego wrażenia.
A w temacie butów wojskowych, oj masakrowały stopy zanim się nogi do nich ułożyły, oj masakrowały. Bo to są buty do których stopa się układa a nie tak jak powino być buty do nogi. Znam kilku fanów butów wojskowych, ale podczas gdy dla mnie dłuższa trasa jest przyjemnością, to oni jakoś tak dziwnie się poruszali pod koniec trasy, niczym uszkodzone Robockopy. Przesiąść się z butów wojskowych na turystyczne to jak wstąpić z piekła do nieba. Takie są moje osobiste doświadczenia i odczucia w tym temacie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bożena Y.
Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 15:27, 07 Lut 2006 Temat postu: SALOMON |
|
|
Podpisuje sie pod wypowiedzia STRUSIA. Od 2000 roku używam butów SALOMONA. Szczególnie były one eksploatowane w Tatrach, gdzie sprawdziiały się rewelacyjnie. Od czasu mojego wędrowania z Bablami, eksploatuje je jako buty trekingowe i też jest o.k. Podeszwa jest już mocno wytarta, ale wierzch buta nie naruszony ekspoatacją. Jest on z jednolitej skóry (bez żadnych szwów na wierzchu) i to jest chyba ich duża zaleta. Niejednokrotnie zmokły niemiłosiernie, a wyschnęciu były ciągle bez zmian. Nawet zbytnio ich nie rozpieszczałam impregnowaniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rychu
Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zaspa
|
Wysłany: Wto 15:46, 07 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
5 lat w wariancie raz na m-c lub 2 razy na tydzień to jakby co innego. nie pisze tego do nikogo konkretnie lecz tak ogólnie,ze latami nie ma co się posługiwać w okreslaniu zywotnosci byta turystycznego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Struś
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrzeszcz
|
Wysłany: Wto 16:09, 07 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
rychu napisał: | 5 lat w wariancie raz na m-c lub 2 razy na tydzień to jakby co innego. nie pisze tego do nikogo konkretnie lecz tak ogólnie,ze latami nie ma co się posługiwać w okreslaniu zywotnosci byta turystycznego. |
No dobra
Ja w swoich butach przeszedłem (udokumentowane w książeczkach OTP) ponad dwa tysiące kilometrów. Zarówno w upały jak i śnieg po pachy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Konrad Bidziński
Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Wto 17:02, 07 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych] kupione za 3 miesiące je rozchodze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rychu
Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zaspa
|
Wysłany: Śro 10:22, 08 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
tylko 3 miesiace? no no!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Konrad Bidziński
Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Śro 12:59, 08 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Dziś 1 wyjście do miasta. Poezja
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adalbertus
Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:00, 08 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Konrad Bidziński napisał: | Dziś 1 wyjście do miasta. Poezja |
Ciekawy jestem jaką będziesz miał minę jak wrócisz w nich z miasta.
Napewno na nóżkach bedzie to co u pierwszych klubowiczów i ocztwiście spełniony pierwszy punkt na zostanie Bąblem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gollecco
Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 14:44, 08 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Konrad Bidziński napisał: | Dziś 1 wyjście do miasta. Poezja |
Ta "poezja" może wyglądać tak
Poszedł Konrad dziś na miasto
W nowych butach, trochę ciasno
Wziął się zeźlił na swą dolę
"Ja te buty wypier...."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pinky
Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 15:58, 08 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
taaa, jasne.., widze tu pewien rodzaj maniactwa sprzętem wojskowym, też to kiedyś miałem, ale wyrosłem
jeżeli chodzi o sprzęt wojskowy to się zgadza, że powinien być dobry - w końcu służy żołnierzom w trudnych warunkach....
ale jak ze wszystkim trzeba być ostrożnym - buty wojskowe mogą być różnego rodzaju, różnej armii itd
w przypadku desantów:
1. zalety: cena (ok150zł), małopalna podeszwa, niepękające sznurówki
2. wady: słaba skóra, szpara pomiędzy podeszwą a skórą (miejsce słabo dostępne dla pasty, upodobane przez wodę), mocowanie podeszwy (szwy pod podeszwą podatne na przetarcie), nie chronią przed chłodem, aby były wodoodporne trzeba regularnie co 2-3 dni pastowac (w beznadziejną skórę desantów słabo wsiąka pasta), proces rozchodzenia trwa długo i trzeba go powtarzać po każdym namoknięciu skóry!
i na (prawie) koniec proponuje zrobić sobie mały teścik...
trzeba pójść do sklepu dziupla, w którym obok siebie stoją desanty za 150 zł i buty armi niemieckiej (bundeswery) za 300 zł.... po porównaniu efekt jest porażający... na pierwszy rzut oka widać, że polskie buty są po prostu zgapione z niemiecki z paroma poważnymi różnicami: niemieckie mają (a polskie nie) wylaną gumę między skórą a podeszwą co chroni czułe miejsce butów przed wodą), skóra jest 3 warstwowa dobrze wyprawiona (desanty: 1 warstwa słabej skóry), posiadają "odbijacze" powyżej pięty (w tym miejscu nie raz miałem obtarcia), lepsze mocowanie podeszwy... no i oczywiście o wiele lepsze ogólne wykonanie.
podsumowując: jeżeli ktoś lubi sprzęt wojskowy to proszę bardzo, ale nie kupować desantów - są beznadziejne, lepiej juz wybrać innej, bardziej cywilizowanej armii. Zalety sprzętu wojskowego to cena i wytrzymałość.
Osobiście chodze w trekingach od jakiegoś czasu, czyli butach lepszych, wygodniejszych, bo stworzonych przez turystów dla turystów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Konrad Bidziński
Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Śro 20:06, 08 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Nie stety maniactwo wiąże się z wykonywanymi przezemnie zajęciam i w trekingach nie pójde "kopać" bo nie przeżyja jednego sezonu. A co do Bundeswerek no to wiele osób w nich gania i są ponoc super między innymi przez 2 warstwy skóry. Co do desantów to aktualnie mamy już 2 generacje firmy "wojas" zatwierdzona przez MON i sprawuja się lepiej od słynnych 1 ale te buty darzy się sentymentem . Pozatym jak ktoś trafi dobrą pare i ją rozchodzi będą jego wiernym kompanem na lata , a przez to ze mają 1 warstwe skóry dosyć przyzwoicie sprawuja się latem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Struś
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrzeszcz
|
Wysłany: Śro 20:33, 08 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
[quote="Konrad Bidziński"]Nie stety maniactwo wiąże się z wykonywanymi przezemnie zajęciam i w trekingach nie pójde "kopać" bo nie przeżyja jednego sezonu.
Ale mowa w tym temacie jest o sprzęcie turystycznym
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Konrad Bidziński
Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Śro 20:54, 08 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Wiesz ale to jest pewna forma aktywności turystcznej idziesz 20 km ze sprzętem a potem kopiesz ale i tak szklane termosy są ekologiczne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Struś
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrzeszcz
|
Wysłany: Śro 21:23, 08 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Konrad Bidziński napisał: | ale i tak szklane termosy są ekologiczne |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Konrad Bidziński
Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Śro 22:41, 08 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Takie poza tematowe wstawki.
A co do obuwia to tzw. Jungle - facet przeszedł Gdynia Jelenie Góra i spowrotem w jednej trasie niestety buty nie zniosły tego i były już w słabym stanie po powrocie, te buty sa typowo letnie . [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Struś
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrzeszcz
|
Wysłany: Czw 0:14, 09 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Aaaaaa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rychu
Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zaspa
|
Wysłany: Czw 0:37, 09 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
"te buty są typowo letnie"
to niby o desantach?
Dla Konrada znów częstochowskie rymy:
nauczyło mnie
owuerpe
na upały
sandały!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Konrad Bidziński
Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 9:18, 09 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Jungle są letnie w końcu są to buty na rejon panamy więc b. duża wilgotnosć + temperatura.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rychu
Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zaspa
|
Wysłany: Czw 10:56, 09 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
dzungla i takie tam.
u nas raczej zbedne grzanie nóg w nich latem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Konrad Bidziński
Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 11:11, 09 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Jezu ale wy uparci chodzi o to że te buty po 1 szybko schną a lato unas bywa mokre 2 czesto jest błoto 3 są na klimaty tropkialne więc to coś więcej jak nawet nasze 20 do 30 paru stopni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wiśnia
Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 12:04, 09 Lut 2006 Temat postu: Desanty, hi hi hi |
|
|
Nie powiem, bo sam często chodzę w desantach, ale nie dam się przekonać że to jest dobry but. Chodzę w nich z sentymentu i traktuje je jako zwykłe glany. Najlepszy argument z mojej strony przemawiający na niekorzyść desantów: Popełniłem kiedyś ten błąd i wybrałem się w nich na Harpagan i proszę niech ktoś mi powie, że skoro desanty są lepsze od butów trekingowych, to dlaczego po 100 km moja stopa wyglądała jak źle ugotowana wołowina z podchodzącymi krwią bąblami a inni ludzie mieli tylko małe pęcherze.
Według mnie 150 zł za desanty to jest dużo uwzględniając że te buty są:
1. Ciężkie (2,4 kg)
2. Czasochłonne w konserwacji
3. W zimę podeszwa tak ciągnie zimno od spodu że się wytrzymać nie da
4. W lato na dłuższym dystansie noga się poprostu gotuje
5. Niezakonserwowana skóra pęka
6. Potrzeba przynajmniej 2 tygodni chodzenia żeby nowe desanty rozchodzić (2 tygodnie zdzierania sobie nóg).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pinky
Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 13:58, 09 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
dobra, ja myślę że temat powinniśmy zakończyć - dwóch specjalistów, czyli Wiśnia i ja potwierdzieliśmy że desanty są do d..y, zresztą maniak Konrat też coś tam dodał negatywnego...
tak więc proponuje temat zmienić na jakiś mniej kłótliwy i bardziej związany z tematem 'Kupowanie butów', a mianowicie 'Jak kłócić się ze sprzedawcą o zniżkę', postuluję również, żeby było łatwiej, potrenować kłócenie najpierw z Wiśnią (w końcu sprzedaje gdzieś w jakimś tam sklepie:))))) )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rychu
Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zaspa
|
Wysłany: Czw 13:27, 16 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Konrad Bidziński
Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 20:02, 16 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Ale to nie ma nic do desantów bo oni mieli gumofilce na nogach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rychu
Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zaspa
|
Wysłany: Czw 20:57, 16 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Konrad, jak Cię lubię, przyjmij wreszcie, że te desanty to nawiekszy bubel wszechczasów jaki udało sie wymyślić w polskiej armii.
Generalnie buty wojskowe (jak i wszystko co dla wszelakich sołdatów) jest, było i bedzie badziewiem (widzisz przecie swój kompas! - porównaj go z najgorszym nawet kompasem dla biegaczy na orientację).
Jako dzieciak żółnierza zawodowego miałem możliwość testowania wszystkiego poza bronią i zawsze (ZAWSZE!!) po tygodniu, miesiacu, pół roku kupowałem w końcu ubiór lub sprzęt turystyczny, ew. harcerski itp. Całkowita degrengolada z tym badziewiem nastąpiła po tzw. przemianach czyli całkiem niedawno tj. około 15-16 lat temu. Podobnie nie mają szansy z najgorszym nawet plecakiem turystycznym plecaki Bundeswery i innych armii (no może radzieckie cacka wytrzymują co nieco ze wzgl. na ichnie zimy ale i tak są niepotrzebnie za ciężkie). Buty dla sołdata amerykańskiego, niemieckiego i polskiego mają wytrzymać jego krótki pobyt np. w dzungli, mają się szybko zużyć i dać możliwośc zarobku producentowi, który wygrał milionowy przetarg na dostawy.l
Gdyby ci nasi żółnierze z odmrożonymi stopami mieli, tak jak piszesz, sprawdzone od 60 lat gumofilce to nadal mieliby palce u nóg. Sam dobrze wiesz o tym. No chyba, że nigdy nie miałeś okazji mieć ich na nogach na porządnym mrozie. Ja akurat wiele zim pracowałem na budowach i wiem co piszę. Dzielni soładci LWP podczas stanu wojennego też mieli właśnie gumofilce na nogach. Dlatego udało się zachować tamten ustrój jeszcze kilka lat. Teraz przyszedł czas tandety.
Potwierdzeniem co żołnierzyki mają teraz na nogach są cytaty z dalszej części zalinkowanego artykułu:
"(żolnierze polscy)...do dyspozycji mają jeden model butów, szumnie nazwany „trzewikami desantowca wz. 919”. Maszerują w nich wtedy, gdy termometr wskazuje plus 30, i wtedy, gdy jest minus 30 stopni Celsjusza..."
i dalej..
"Według "Żołnierza Wolności", pod względem wyposażenia w buty, nasza armia jest lepiej przygotowana do defilad niż do boju. Żołnierze Batalionu Reprezentacyjnego WP mają do dyspozycji dwa rodzaje butów - letnie i zimowe. Podobny "luksus" jest także dostępny dla pilotów. Piechota, saperzy i czołgiści mają jeden rodzaj kamaszy.
- W dziedzinie butów w naszej armii cofnęliśmy się - wzdychają oficerowie, którzy rozpoczynali służbę w latach 80. Dziś z rozrzewnieniem wspominają wykonane z solidnej skóry, zapinane na klamry "opinacze", w których chodzili 20 lat temu."
Ciagnąć to dalej? Bo mam nadzieję, że zrozumiałeś, iż przyszedł czas abyś wyrzucił, nie ogladając się za siebie, wszystko o rodowodzie sołdackim.
Poza tym wszystko toto brzydkie jest i wygląda się w tym jak chłopiec co chce być żołnierzykiem.
Był czas, że powracący z Wietnamu sfiksowani amerykanie na znak protestu zapuszczali długie pióra i nie zdejmowali np kurtki lub galot żołdackich (Forest Gump). Do tej pory tli się u niektórych ta moda. Około jednak 18-24 roku życia przechodzi wszyskim poza niewielką liczbą niebezpiecznych dewiantów. Czego i Tobie życzę, bo jak pisał wyżej ktoryś z zarażonych (a już wyleczonych) tym co i Ty, dla turystów stworzono coś lepszego, mianowicie po prostu ...sprzęt turystyczny. Natomiast w wyrwanych z domu chłopców, którzy mają trochę pozabijać i potem sami zginąć, czy stracić but razem z nogą np. na minie nie warto inwestować. To zwykłe mięso armatnie. Takie też mają być ich buty i ubranie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez rychu dnia Pią 0:27, 17 Lut 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Konrad Bidziński
Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 21:58, 16 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Można by tu tutaj się spierać ale
1. Sam powiedziałem że większości osób przechodzi po odbyciu służby zasadniczej.
2. W na TVN mówili o dziurawych gumofilcach więc co to ma do desantów.
3. Nie twierdze że taki sprzęt jest super (bo przede wszystkim desanty są śliskie) ale nie można mówić że jest do d. bo to właśnie wojsko zaczęło jako używać "membran"
4. Harcerze jakoś ganiają w tym i jest ok
5. Pisałem już że szkoda by mi było używać obuwia turystycznego gdy idę 20 km a potem musze kopać saperką czy babrać się w bagnie w celach poszukiwawczych.
6. Te buty są bardziej naturalne przez to że są ze skóry.
7. Są tańsze , a eksploatacja potem też jest tańsza bo pasta kosztuje mniej jak wszelkie impregnaty.
8. Nigdy mnie nie zawiodły a w parze którą aktualnie mam ( jakieś 1,5 roku) Nigdy nie miałem obtarć czy obolałych nóg itp. a zrobiłem jakieś 700 km
9. Buty nie mają być ładne tylko wygodne i niezawodne.
10. Nie jesteśmy w wojsku a wojsku czy na poligonie "czasem" się długo stoi więc sytuacja jest inna niż przy naszym załóżmy 20km marszu w zimie.
11. Wiele osób aktywnie chodzi w butach taktycznych (nie mylić z wojskowymi) w wojskowych też. Wielu turystów używa "Bundeswer" i są zadowoleni.
wady desantów z którymi się zgadzam
- śliskie w zimie
- nie właściwie konserwowane zaczynają nasiąkać
- tylko 1 warstwa skóry
Aktualnie jestem w trakcie przystosowywania do marszu kontraktowych butów amerykańskich i w sumie nie wiele się różnią od obuwia "turystycznego"
- podeszwa Vibram
- membrana z Goretexu
- 2 warstwy skóry
- podwójne szwy a miejscami potrójne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Konrad Bidziński
Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 22:09, 16 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
A jeszcze jedno ....
Podpisuje się obiema rękami pod stwierdzeniem że wojskowe plecaki zwykłego szeregowca to bajzel 100 lecia wole swojego alpinusa ...
Polscy żołnierze w związku z swoją bytnością w Iraku mają buty pustynne.
Poza tym to że nie mamy butów w armi wynika ze zbyt małego dofinasowania z budżetu co z resztą w polsce widać w każdym miejscu które jest finansowane z budżetu państwa ... Wiadomo że powinni wprowadzić nowszy model. Z resztą i tak jest już nowy bo wprowadzają już desant II generacji z 2 warstwową skórą nową podeszwą i innymi bajerami.
Morał jest taki: Sprzęt z woja ma swoje wady ale także ma zalety więc nie nalezy go przekreslać.
A teraz uważam że należy skonczyć dyskusje o wojsku i doradzić TDU jakie buty ma kupić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Struś
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrzeszcz
|
Wysłany: Pią 0:12, 17 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Czyli rada nr 1 dla Tdu:
NIE KUPUJ BUTÓW WOJSKOWYCH
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Konrad Bidziński
Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pią 23:24, 17 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Oj nie dokładnie przeczytany topic
Nie kupuj polskich desnatów I generacji ... tak należy to sformułować
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
andy
Dołączył: 01 Lut 2006
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 23:52, 20 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
tia.....fakt, jesli chodzi o produkty WP to tylko kbk AK sierżanta Kałasznikowa pozstaje najsolidniejszą pozycją...to w temacie JAKIE BUTY KUPIĆ
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tdu
Administrator
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrzeszcz
|
Wysłany: Wto 12:17, 21 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
No cóż wypada mi tylko podziękować za tak wspaniałą dyskusje.
Ide dzisiaj do sklepów, zobaczymy co z tego wyjdzie.
W każdym razie tematu nie zamykam, a wszystkie uwagi są cenne nie tylko dla mnie ale i dla innych kupujących, więc dyskutujmy dalej !!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Struś
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrzeszcz
|
Wysłany: Śro 10:36, 22 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Udało mi się zakupić buty firmy Bergson (model Kamet) na vibramie za 99zł.
Przecenione były z 299zł. Są to niskie buty czyli na cieplejszą porę roku. Wiem że jeszcze trochę modeli i rozmiarów im zostało a myślę że za tą cenę warto. Więc proponuję szybko udać się na zakupy do firmowego sklepu Bergsona który mieści się na pierwszym piętrze C.CH. Manhattan we Wrzeszczu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
tdu
Administrator
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrzeszcz
|
Wysłany: Czw 20:59, 23 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Bergson, wygrał konkurencje, buty kupione !!!
Zaważyła głównie cena, kosztowały 359zł a po przecenie 169zł.
Solidne i wygodne, wprawdzie bez wibramu i membran ale to mi akurat
nie przeszkadza.
Teraz trzeba tylko je troche rozchodzic, zrobilem dzisiaj 10km i czuje
że lepiej na jutrzejszą wycieczke jeszcze ich nie brać.
Nie jest źle ale wole nie ryzykować.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Remigiusz
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrzeszcz
|
Wysłany: Sob 22:39, 11 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Też miałem okres desantów - osobiście uważam but za świetny na suchy kwiecień listopad w moim wypadku rozchodzenie nie występuje - ostatnią parę w 2003 gdy kupawałem na drugi dzień 55 km przy 30 'C w tępie 7,5 km na godzine
Obecnie noszę Alpinusy (starego Alpinusa) ostatna para ostatniego modelu od ceny początkowej prawie - 70% i sobie je chwale; ile w nich przedreptałem od 2004 nie powiem bo nie wiem, ale gdyby nie 300 metrowe przedzieranie się przez bagno po pachy co zaowocowało przetarciem membrany -[ niestety rekalamacja nie została uznana ] przez co po 20 km na Stolemach zaczynały przemakać czego efektam były mokre na palcach skarpetki. Buty noszą się doskonale i sprawdzają w każdych warunkach - choć latem preferuje sandałki. Wracając do alpinusów z zewnątrz but wygląda po 20 miesiącach b. dobrze - w porównaniu do jednosezonowego desanta (po roku but się poprostu rozpada) są w stanie idealnym. Mam zamiar ponosić je jeszcze conajmniej rok no chyba że jakaś okazja. A na lato jakiś but niski niekoniecznie z gor-texem jako membraną (jak butem niskim wejdziesz do potoku to i tak z góry się naleje - no chyba że to nie potok tylko kałuża ) tu patrzyłbym na Raichle (dobrze zrobione - wzmacniane, wierzcie lub nie, metalową siatką - no i problemu z ewentualną reklamacją nie ma ichni przedstawiciel na polskę w 95% przypadków zwraca forse lub daje nową parę bótów a nie tak jak Nowe włądze starego Alpinusa czyli obecnego Hi-Mountain które zasłaniają się "ekspertami". Co do Raichli jeszcze są to butki z średniej półki cenowej w odróżnieniu od salomonów są na podeszwie Vibram i do wyboru są z gore lub bez niczego istneiją także modele w całości ze skóry licowanej i przypominają poczciwe desanty przy czym charakteryzują się dwoma warstwami skóry z wyścółką ze skóry świńskeij
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Remigiusz
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrzeszcz
|
Wysłany: Sob 22:42, 11 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Też miałem okres desantów - osobiście uważam but za świetny na suchy kwiecień listopad w moim wypadku rozchodzenie nie występuje - ostatnią parę w 2003 gdy kupowałem na drugi dzień 55 km przy 30 'C w tempie 7,5 km na godzine
Obecnie noszę Alpinusy (starego Alpinusa) ostatna para ostatniego modelu od ceny początkowej prawie - 70% i sobie je chwale; ile w nich przedreptałem od 2004 nie powiem bo nie wiem, ale gdyby nie 300 metrowe przedzieranie się przez bagno po pachy co zaowocowało przetarciem membrany -[ niestety rekalamacja nie została uznana ] przez co po 20 km na Stolemach zaczynały przemakać czego efektam były mokre na palcach skarpetki. Buty noszą się doskonale i sprawdzają w każdych warunkach - choć latem preferuje sandałki. Wracając do alpinusów z zewnątrz but wygląda po 20 miesiącach b. dobrze - w porównaniu do jednosezonowego desanta (po roku but się poprostu rozpada) są w stanie idealnym. Mam zamiar ponosić je jeszcze conajmniej rok no chyba że jakaś okazja. A na lato jakiś but niski niekoniecznie z gor-texem jako membraną (jak butem niskim wejdziesz do potoku to i tak z góry się naleje - no chyba że to nie potok tylko kałuża ) tu patrzyłbym na Raichle (dobrze zrobione - wzmacniane, wierzcie lub nie, metalową siatką - no i problemu z ewentualną reklamacją nie ma ichni przedstawiciel na polskę w 95% przypadków zwraca forse lub daje nową parę bótów a nie tak jak Nowe włądze starego Alpinusa czyli obecnego Hi-Mountain które zasłaniają się "ekspertami". Co do Raichli jeszcze są to butki z średniej półki cenowej w odróżnieniu od salomonów są na podeszwie Vibram i do wyboru są z gore lub bez niczego istnieją także modele w całości ze skóry licowanej i przypominają poczciwe desanty przy czym charakteryzują się dwoma warstwami skóry z wyściółką ze skóry świńskiej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Remigiusz
Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrzeszcz
|
Wysłany: Sob 22:45, 11 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Powtarzam się wiem ale jestem dysortografem i zauważyłem kilka błędów. w przyszłości wybaczcie, nie zawsze będzie Agata żeby mnie poprawiać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aankaa
Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 14:54, 09 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Witajcie!
Pozwolę sobie odświeżyć temat o butach. Pisaliście wcześniej o butach głównie wojskowych. Myślę, że nie ma co do tego wracać.
Mam do Was prośbę:
Przymierzam się właśnie do zakupu butów, które służyłyby do:
pieszych wycieczek - suche podłoże i ładna pogoda
biegania - tak - od czasu do czasu
na rower
Co możecie powiedzieć w tym temacie?
Napiszcie w czym chodzicie? w trekingach czy może też po prostu w adidasach? Co możecie polecić, co odradzić? Gdzie kupować? Gdzie nie?
Jeżeli chodzi o wycieczki w trudniejszych warunkach (zarówno pogodowych jak i "podłożowych") to mam HiTech-i, które kupiłam z myślą o górach i myślę, że przydadzą mi się również tutaj.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Struś
Dołączył: 19 Sty 2006
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrzeszcz
|
Wysłany: Czw 15:21, 10 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Struś napisał: | Udało mi się zakupić buty firmy Bergson (model Kamet) na vibramie za 99zł.
Przecenione były z 299zł. Są to niskie buty czyli na cieplejszą porę roku. Wiem że jeszcze trochę modeli i rozmiarów im zostało a myślę że za tą cenę warto. Więc proponuję szybko udać się na zakupy do firmowego sklepu Bergsona który mieści się na pierwszym piętrze C.CH. Manhattan we Wrzeszczu. |
Tak więc pierwsza rada, NIE KUPUJ BUTÓW BERGSONA!!!
Już wiem dlaczego je przecenili, myślę że poprze mnie te kilka osób które również kupiło te buty. Wszystkie które znam miało jakieś problemy z tymi butami. Poza tym tak szybko ścierającej się podeszwy jeszcze nie widziałem. Tak więc mijaj ten sklep z daleka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aankaa
Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 8:35, 11 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Dzięki za info - na pewno się przyda.
Czy ktoś jeszcze może coś podpowiedzieć?
Co powiecie o Nike-ach, Adidasach, Pumach, Reebokach itp. Jest sens o tym myśleć?
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
daro
Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 300
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:11, 11 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Polecam NIKE ACG ale skoro stawiasz na tą serię AIR CONDITION GEAR to musisz się liczyć z wydatkami. Ale jeżeli planujesz związać się na jakiś czas z turystyką kwalifikowaną musisz rozważyć to iż na to co dobre należy wydać trochę więcej pieniędzy. Ja osobiście polecam sklepy sieci HORYZONT`u czy HI MOUNTAIN i rozejrzeć się za butami do turystyki pieszej. Co do NIKE, ADIDAS to proponuje przymierzanie w sklepie, spisanie nazw, typu obuwia i zakup albo w sklepie fabrycznym albo przez portale aukcyjne.
Pozdro.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Konrad Bidziński
Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pon 21:15, 14 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Ja nie polecam wszelkich sportowych .. po prostu treki dobrej firmy i najlepiej wysokie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aankaa
Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 7:33, 16 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Konrad Bidziński napisał: | Ja nie polecam wszelkich sportowych .. po prostu treki dobrej firmy i najlepiej wysokie |
Ale biegać i jeździć na rowerze w trekach?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rychu
Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zaspa
|
Wysłany: Śro 21:05, 16 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Słyszałem teorię, że do uprawiania turystyki pieszej potrzebne są jakieś specjalne buty. Ale nie chce mi się w to wierzyć.
Podobno są też tacy co to nie ubiorą tych samych butów na rower co na wycieczkę pieszą. Ale to już raczej jakaś ściema plastikowych rycerzy.
Uważam, że do aktywnej turystyki (każdej poza kajakową) nie powinno się nosić trampek, bo mają miękką podeszwę i grunt czy pedał roweru obija lub wciska się w stopy no i szpilek czy innych wysokich obcasów. To wszystko.
Reszta to sztucznie tworzona moda starająca się uzasadnić istnienie zbędnych przecież sklepów ze sprzętem turystycznym wyciagajacym szmalec od nas frajerów
Przy okazji, znam środowisko, które wędruje latem w przez 2 tygodnie (na Ogólnopolskim Wysokokwalifikowanym Rajdzie Pieszym) w klapkach jakie bierzemy pod prysznic. I wcale nie przebiera między firmą "Kubota" czy ich podróbkami "Kobuta".
Wybierz buty wygodne i nie ważne czy jest to pseudioadidasik za 30 zł, kupiony na bazarze, jakiś firmowy najki, ribok czy bucior tzw. tereking za 7 stówek.
Nigdy nie wiesz na co trafisz.
Dobrze jest gdy w tych tanich podeszwa nie jest zrobiona z kratki. Ale tego tak łatwo nie wyczujesz (od razu)
Może się zdarzyć, że nawet wojskowy trep może okazać się dla kogoś wygodnym.
Ale o ubiór turystyczny to warto zadbać na końcu. Najpierw przydałoby się wybrać na wycieczkę, poobijać nogi, dorobić się zakawasów. Po kilku tygodniach już ich nie załapywać. A wtedy dopiero zacząć dbać o modę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aankaa
Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob 12:53, 19 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Hmmm - nie chodzi o modę. Bardziej chodzi mi o to, żebym sobie nie spieprzyła nóg przy takich wycieczkach. Do tej pory właśnie "używałam" takich ala adidasków. Ale uważam, że na dłuższe łażenie czy jeżdżenie wcale nie są dobre. Nogi się parzą, puchną i najzwyczajniej w świecie niezbyt ładnie pachną. No i jeszcze sprawa poruszona przez Struś - podeszwa. Na pewno ważna sprawa.
A dlaczego tak myślę?
Poszłam kiedyś pograć sobie w tenisa (oczywiście grać nie umiem - ale lubię próbować nowych rzeczy). Po godzinnej bieganinie po asfaltowym korcie moje "ala adidasy" nadawały się tylko do kosza. Czubek odklejony, zdarta podeszwa - i koniec, po butach. Dlatego teraz nie chcę wydać 30 czy 50 zł na coś takiego. Chcę dołożyć i kupić coś, co mi będzie służyć i co będzie dobre dla mojej nogi.
Jeżeli ktoś chce chodzić w klapkach - proszę bardzo - niech sobie chodzi. Jasne, ja też bym mogła ale nie chcę.
I nikt mnie nie przekona do tego, że buty nie są ważne. Są - i to bardzo!
Dlatego pytam czy ktoś może polecić coś, za co warto dać większą kasę.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Konrad Bidziński
Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie 8:49, 20 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
zależy czego szukasz ja preferuje wszystko cóż a kostkę podeszwa vibram i gore patrz żeby to nie były skorupy za twarda podeszwa na łażenie po miękkim jest w takich buciorach ja teraz mam la sportive thunder gtx załatwiłem już jedna parę na gwarancji ale butki fajne i wygodne i na góry i niziny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|