Wasze fotki do zamieszczania na stronce klubowej

rychu

Na prośbę Darka przyklejam część postu z innego działu.
To generalnie prośba do wszystkich abyście wysyłali foty w poniedziałek, wtorek po imprezie (w każdym razie jak najszybciej) do TDu (czasem innej osoby, która się tego w uzgodnieniu z nim podejmie) ale zanim skończy budować relację!
Pewnie chciałby już obrobione zdjęcia a nie kilkadziesiąt fot cykanych jak popadnie i nawet nie przeglądanych przez autora.
No i zasadą jest, że TDu jeszcze z tego może wybrać te co bardziej pasujące do kilmatu imprezy.
Ci z koleżeństwa co to sobie nie życzą aby ich fotki znalazły się kiedyś w innym miejscu na stronie Bąbli niż ściśle wyznaczone przez nich miejsce czy tam relacja niech już sobie darują wysyłanie fot. Kto by tam pamiętał po latach, że dany klubowicz miał kiedyś fakieś fochy co do swego "dorobku" albo chjciał je np. w przyszłości sprzedawać Confused

[Jakby to jakieś akty były Wink

]

andy

Rysiu, to znaczy że prowadzący nie mogą robić relacji ze swoich wycieczek by była umieszczona na stronie Klubu ?

rychu

Relacje osobiste, prawa "autorskie", dbanie o "swój dorobek" powoduje tylko problemy czy zatargi. Fotek ludzie cykają tyle, że nie warto abyśmy sobie robili kłopot z tymi zdjęciami co do których jakiś artysta Wink

ma lub będzie miał swoje plany.
Niech jest po prostu wiadome, że jak ktoś daje to bezwarunkowo. Klub też przecież też niema zamiaru robić z takiego głupiego powodu ani sobie ani innym problemów. Najprościej w takim wypadku nie dawać.
A co do zrobienia relacji w uzgodnieniu z TDu wg pewnego wzorca to czemu nie. Nie znam niuansów technicznych wiec się nie wypowiadam na razie jak to osiagnąć. To sprawa do rozwiązania.

andy

Osobiste czyli autorskie zawsze było, prowadzący sam wymyślał wycieczkę, trasę wg własnych zainteresowań i pomysłów. Również relacje. I nie powodowało to zatargów jak piszesz. Sądzę, że to właśnie było siłą naszego Klubu.
Robiąc relację autor wnosił coś do wspólnej sprawy.

Z drugiej strony przekazanie fotek "na Klub" oznacza że każdy może sobie je pobrać, publikować, przetwarzać itd. a ich autor nie będzie miał na to wpływu jak i osoby umieszczone na tych zdjęciach. Ciekawe co na to Qbacki w aspekcie ostatniej historii z mapami.

(***) ry

Struś

Wszystko jest wporządku jeśli traktujemy się poważnie. Jeśli daję fotkę do relacji (dla Klubu) to liczę się ze wszystkimi konsekwencjami z tego płynącymi.
Nawet gdybym (nie daj Bóg) obraził się na Klub, lub pokłócił się z kimś robiącym stronkę czy relację, to nie wycofam fotek "bo nagle przypomniałem sobie że w przyszłości chcę na nich zarabiać". Myślę że o taką sytuację tutaj najbardziej chodzi (z życia wziętą). Rysiek po prostu wyciągnął wnioski.
Jeśli mam co do jakiegoś zdjęcia jakieś plany, to go nie daję do relacji i nie widzę tu żadnego problemu.
Trochę relacji już napisałem okraszonych własnymi zdjęciami i nigdy nie miałem problemu z osobą umieszczającą ją na stronie. Czy to był Tdu czy Wojtek, ja pisałem relację a Oni wybierali zdjęcia z całego pakietu przesłanych. Problemów nie było ponieważ traktujemy się poważnie i wiemy z czym to się wiąże.
Przykład z firmą od map jest nietrafiony, bo przecież osoba wstawiająca zdjęcia to nie firma która żyje z tego co robi. My robimy to za darmo nie pobierając za to żadnych profitów.

Gollecco

Nie zapominajcie jeszcze Panowie o problemach prawnych związanych z wykorzystaniem wizerunku osób zamieszczonych na zdjęciach... Może ktoś sobie nie życzyć publikacji swojej facjaty w internecie i Was pozwie... Może też wytoczyć proces o naruszenie dóbr osobistych (bo źle wyszedł na zdjęciu)... Smile

Myślę, że jak we wszystkim, tak i w tych sprawach*, należy zachować zdrowy rozsądek i nie przekraczać granicy absurdu...

*sprawach związanych z prawami autorskimi, zdjęć zamieszczanych na stronie klubowej

rychu

To są właśnie Grzechu te absurdy, których lepiej nie wywoływać.

Struś

rychu

Qbacki

Tym razem nie będę już pisał grzecznie. I może bardziej ogólnie niż tylko temat fotek.

Szczerze mówiąc nie bardzo wiem o co tu w tym wszystkim chodzi. Zamiast zająć się turystyką od jakiegoś czasu chore problemy. I albo ktoś nie potrafi się z kimś dogadać albo ważniejszym dla danej osoby niż klub jest przerost własnych ambicji, kompleksów i sam wie czego więcej jeszcze.

Co gorsze wplątywane są kolejne osoby, które niekoniecznie wplątywane być chcą. Osobiście czuję się co najmniej dziwnie. Dla przykładu nie mam nic osobiście do Rycha, Wojtka czy Andrzeja, z każdym piwo wypiję, pogadam, pójdę na wycieczkę. Niejedno się razem przeżyło, ileś lat znajomości. Wspólne cele, zabawa, itp. I fajnie, wszak chyba o to chodzi, prawda? Gorzej już tylko kiedy są wszyscy razem albo każdy indywidualnie rozmawia na dany temat...

Ale i w pewnym momencie przestanie to mieć dla mnie znaczenie, jeżeli ktokolwiek zacznie działać we własnym interesie i uprawiać prywatę kosztem klubu, działając na jego szkodę. W mej 15 letniej społecznej działalności różne już rzeczy widziałem, niejedno przeżyłem. Z niedowierzaniem patrzyłem jak waliły się największe przyjaźnie albo to co z takim mozołem było budowane. Niemniej zawsze wybierałem Klub, wierząc że jego dobro jest najważniejsze.

W tej sytuacji Andrzej chyba się nudzisz. Co gorsze, sprawa z Wojtkiem niczego Cię nie nauczyła. Chyba jesteś cholernie szczęśliwy z tego co się wydarzyło i nadal Ci mało.... Prawa autorskie, sądy, kuźwa, chyba sam nie wiesz co mówisz. Znasz chociaż podstawę prawną tego o czym piszesz? Jakie musza być spełnione przesłanki?

Dla mnie, porównywanie działalności na rzecz klubu z kazusem map jest co najmniej nie na miejscu. Ale tu rozwodzić się nie będę.

Myślę że przez te przywołane 15 lat niejedno zrobiłem, ale w życiu by mi nie przyszło do głowy robić z tego afery, warunkować czymkolwiek, itp. Toć działamy na rzecz NASZEGO klubu, prawda? I nie tylko klubu, ale ogólnie społeczeństwa tak jak na kadrę PTTK przystało.
Dodatkowo klub ma być miejscem odpoczynku i odskocznią od niełatwego przecież życia codziennego, a nie kolejną areną walki.

Na zakończenie tylko powiem, iż wracając do Bąbli ok. 2004 naprawdę byłem pod wielkim wrażeniem. Właściwie wszystko mi imponowało.
Ale wystarczyło trochę czasu i czar prysł. Szkoda...

Aha, WIELKI szacunek dla Strusia. Z przyjemnością czyta się jego obiektywne i mądre wypowiedzi, także w tych tematach najbardziej konfliktowych.

andy

Panowie, wyluzujcie Smile

Jeśli traktujemy się poważnie to nie wypada Wam wypowiadać się na temat omawiany na jednym z Zarządów w 2003 r. Was przy tym nie było.

Moje zdanie jest znane od kilku lat, również przez Rycha - nie jest to nic nowego.

Obecne zmiany dot relacji - mam po prostu inne zdanie. Myślę że mam do tego takie prawo tak jak każdy.

Szanuję Wasze zdanie i wypadałoby byście szanowali moje. Cały ten wątek chyba jest zbędny. Byłoby miło by Ry nie cenzurował moich postów. Dziękuję z góry.

Pozdrawiam

rychu

Hi, hi, jak mod będzie się bał wprowadzać czasem cenzurę Cool

to bana już nikomu nie wlepi ...a forum popłynieeeeeee...

Ale to dobrze, że sytuacja się już luzuje. Smile

Oczywiście, że każdy ma swoje zdanie.
Grunt, że się dogadujemy pomalutku.
Ale szczegóły to już na priv, gg, tel., w bezpośredniej rozmowie itd. Wink

Jak nikt niema nic przeciw to zamknę jutro wątek.

daro

ustalono z Tdu że osoby które przesyłają fotki mają mieć następującą nazwę pliku:

data_nazwa wycieczki_inicjały autora_numer

rychu

Nie bardzo kumam co oznacza owo "ustalono"?
Oj Daro Very Happy

Domyślam się, że TDu nie chciał przyjąć nieopisanych w jakiś logiczny sposób np. Twoich fotek.
Zapewne TDu prosi wszystkich o takie właśnie ich opisywanie, Panie "Ustalono".
Razz

Na końcu kodu to zapewne _numer kolejny fotki.

Ze swojej strony dodam prośbę o to aby przesyłający sami dokonywali wyboru fotek tak aby z jednego dnia wycieczkowego było ich kilka lub ewentualnie kilkanaście, a nie np. pięćdziesiąt. TDu w takim wypadku musi je wszystkie przeglądać i wybierać, a to zajmuje zbyt wiele czasu. No i miejsce na serwerze oraz zwykła ludzka percepcja oglądających ma swoje ograniczenia.